czwartek, 11 sierpnia 2011

Essence, Ballerina Backstage, Eye Souffle

Ten cień siedział mi w głowie i nie chciał z niej wyjść. Rozsądek kazał mi jednak go sobie odpuścić, bo po co mi kolejny w takiej tonacji. Napomknęłam o nim przypadkiem mamie, a ta po moim opisie postanowiła go sobie kupić. Tak więc nabytek do mnie nie należy, ale jak najbardziej mogę wam go pokazać, a także sama używać od czasu do czasu ;) Oto i on: cień z limitowanej kolekcji Essence Ballerina Backstage w odcieniu 02 Pas Des Cooper.


Bardzo podoba mi się design tej limitowanki. Opakowanie jest eleganckie i dobrze wykonane. 


Szkoda jedynie, że ciężko przez nie obejrzeć kolor (z boku również nie jest widoczny), ale to akurat głównie problem podczas zakupów, gdyż nie ma testerów.


Taki widok zastajemy po otwarciu. Piękny złocisty brąz, czyli coś co lubię na swoich powiekach.


A tak prezentuje się swatch na dłoni. Złocisty brąz z miedzianą nutą. W rzeczywistości prezentuje się dość intensywnie, cień jest dobrze napigmentowany i widać, że wystarczy na długo. Powinien być również bardzo trwały (chociaż ja i tak zawsze używam bazy pod cienie), ponieważ gdy po zrobieniu zdjęć chciałam umyć ręce, nie chciał zejść z łatwością. Moje ogólne wrażenie: zdecydowanie na tak!

7 komentarzy:

  1. Bardzo ładny odcień, ale boję się, że u mnie by się rolował nawet z bazą:(

    OdpowiedzUsuń
  2. byłam dzisiaj w Naturze i widziałam ten cień, ale bałam się, że nie będzie widoczny na powiece więc nie kupiłam, jednak się myliłam wygląda super i chyba jutro po niego wrócę :)

    Zapraszam do mnie http://pat18s.blogspot.com/
    Oczywiście obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  3. A jakoś nigdzie nie mogę dorwac BB :(. Natomiast na urlopie udało mi się kupic 50'Girls (!)
    Zapraszam na swój konkurs - trwa do końca sierpnia.
    http://anna-fanfreluches.blogspot.com/2011/08/letni-konkurs-w-oczekiwaniu-na-kolejna.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę sprawdzić w swojej Naturze, czy jest już dostępna ta seria :) Co prawda nie przepadam za Essence (poza ich pędzelkami), ale wszędzie szukam cienia w kremie/musie :) A kolor jest prześliczny :)
    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :*

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, jest szansa, że i w mojej naturze je dorwę.
    Poluję na cień w musie bądź kremie

    OdpowiedzUsuń
  6. w słoiczku wygląda na dośc cienmy..jednak na swatchu zupełnie inaczej... wydaje się interesujący :D

    http://okosmetykachconieco.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń