wtorek, 5 kwietnia 2011

Nowości wiosenne Essence

Wiele osób ze zniecierpliwieniem oczekiwało wprowadzenia do drogerii nowości marki Essence. Jako że lubię ich kosmetyki, również byłam ciekawa, jak będą się prezentować na żywo. Gdy wczoraj na forum wizaż.pl pojawiła się informacja o wypełnionej po brzegi szafie w Wola Parku, nie miałam zamiaru się tam udawać. Postanowiłam jednak udać się na wyprawę (wszystko co wymaga użycia większej ilości środków komunikacji niż jeden, można do takiej zaliczyć ;)) i zrealizować bon rabatowy w Douglasie.


Oto kupione przeze mnie nowości:


Metaliczna kredka do oczu
Odcień 01 black knight


Kredka jest miękka, a takie lubię. Łatwo się rozciera, nie jestem przekonana, czy nie będzie się rozmazywała na powiece. Kosztuje 5,99zł.


Multi dimension, XXXL shine nail polish
73 REPLAY - połączenie mięty, pistacji i lekkiego błękitu
76 COOL AND THE GANG - w buteleczce piękny chabrowy odcień, w rzeczywistości chyba trochę ciemniejszy
Kosztują 6,99zł
Nail art Cracking top coat
Jedyny produkt, który od razu wiedziałam, że kupię. Oglądając zagraniczne swatche, nie byłam do niego przekonana. Na niektórych zdjęciach efektu pękania praktycznie nie było. Na innych wyglądał niemalże jak każdy inny pękacz. Kupiłam z ciekawości oraz ze względu na atrakcyjną cenę - 7,99zł.
Na moim zdjęciu przetestowany na lakierze Essence Colour & go, 10 READY FOR ACTION. Zdaję sobie sprawę, że taśma to nie paznokieć, a powierzchnia, którą pomalowałam jest mała, ale wydaje mi się, że efekt będzie ciekawy :)


Jakość pozostawia wiele do życzenia, ale tak wykadrowałam zdjęcie, żebyście dostrzegły efekt pękania :)




 Z nowości póki co nic więcej nie chwyciło mnie za serce na tyle, żeby kupić od razu ;) Skorzystałam jednak z promocji obejmującej niektóre produkty Essence. Przy zakupie 2 produktów z wyprzedażowego koszyka, trzeci dostałam za 1gr. Było tam trochę lakierów z limitowanych kolekcji Metallics oraz Denim Wanted, ja jednak wybrałam Plastry oczyszczające do twarzy (wcześniej spotykałam się tylko z wersją na nos, więc chętnie wypróbuję) oraz paletkę cieni z Sun club, wersja 01 Califronia dream.


Beżowe kolory są słabo widoczne, ale głównie zależało mi na pozostałych kolorach :)

 
I przy okazji wczorajszy zakup - wkładki do butów, które zdecydowanie polecam. Chodzenie na obcasach staje się z nimi o wiele bardziej wygodne :)


Na koniec zmartwię osoby, u których nie ma drugiej szafy Essence. Niestety wiele nowości (akurat z zakupionych przeze mnie rzeczy wszystkie) znajduje się właśnie w niej. 

Udanych łowów! Mam nadzieję, że już wkrótce wszystkie będziecie mogły się cieszyć swoimi świeżymi nabytkami :)

P.S. Dopiero zaczynam swoją przygodę z blogiem, więc wszelkie rady i sugestie mile widziane w komentarzach. Za wszelakie niedociągnięcia przepraszam.

Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. A miałyśmy oszczędzać przecież :D
    Chyba też czeka mnie wyprawa ;)

    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę tego czarnego pękacza:P Chyba pora, żebym wybrała się na jego poszukiwanie w swoim mieście...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę mieć pękający lakier! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. z niecierpliwością czekam,aż u mnie pojawi się pękacz:)
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a u mnie wciąż brak nowości :-(
    świetne zakupy poczyniłaś :))))

    OdpowiedzUsuń