Rzadko zdarza się, żebym kosmetykowi nie dała nawet drugiej szansy. Jednak tak się stało w przypadku tej maseczki.
Producent zapewnia, że maseczka pochłania nadmiar sebum, zapobiega błyszczeniu się skóry , usuwa toksyny, zatkane pory i działa antypodrażnieniowo. Sęk w tym, że właśnie ten produkt podrażnił moją cerę. Nie wykluczam, że mogę być odrobinę sama sobie winna. Maseczka przeznaczona jest bowiem do cery mieszanej, ja mam raczej tłustą, z tym że strefa T mimo wszystko się trochę wyróżnia. Maseczkę zostawia się na skórze na 10min, następnie wykonuje masaż twarzy i zmywa. Jest to jednak bardzo utrudnione, ja musiałam się wspomóc zmoczonymi wacikami, inaczej obawiam się, że stałabym nad umywalką godzinami, zanim bym ją usunęła z twarzy. Ponadto miałam uczucie strasznie ściągniętej i suchej skóry, użycie kremu nawilżającego niewiele to złagodziło. Największy problem pojawił się jednak następnego dnia. Wyskoczyły mi czerwone niewielkie lekko wypukłe placki. Nie były na całe szczęście mocno widoczne, ale trzymały się mnie kilka dni. Dlatego niestety tej maseczce już podziękuję ;)
Jeśli ktoś chciałby ją przygarnąć, jest dostępna na moim wątku wymiankowym tutaj. W podpisie znajdziecie też linki do innych wątków z rzeczami na wymianę. Propozycje proszę zgłaszać na maila, mogę również każdą z tych rzeczy wam odsprzedać bezpośrednio lub poprzez Allegro (gdzie nadal trwa wyprzedaż niektórych przedmiotów - banerek z boku).
P.S. Nie wiem, jak będzie z moją aktywnością tutaj w najbliższym czasie. Niestety w tym roku dopadła mnie kampania wrześniowa. Za kilka dni obieram kierunek stolica i nie zabieram ze sobą aparatu. Postaram się jednak zrobić wcześniej jakieś zdjęcia i może coś się uda wrzucić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz